Stowarzyszenie Lepszy Świat Stowarzyszenie Lepszy Świat
55
BLOG

Łódź, Poznań i polska demokracja

Stowarzyszenie Lepszy Świat Stowarzyszenie Lepszy Świat Polityka Obserwuj notkę 11

Ostatnie wydarzenia z Łodzi korespondują nieco z sytuacją z Poznania. W obu miastach chodzi o prezydenta, w obu o demokrację, wnioski są jednak pozornie zgoła odmienne.


Wielu komentatorów po odwołaniu prezydenta Kropiwnickiego lamentowało jaka to paskudna ta demokracja, że tak ludzie mogą sobie pójść do urn i prezydenta odwołać.A to że wymagana frekwencja jest zbyt niska, a to że na referendum tylko przeciwnikom się chce chodzić. A to że w końcu niedługo są wybory, więc już hołota mogłaby sobie tą głupią demokrację odpuścić...

Z sytuacją w Łodzi nie jestem na bieżąco, nie znam więc politycznego i biznesowego tła odwołania Kropiwnickiego. Nie wiem, czy łodzianie mieli rację, czy nie, choć podawane przez prasę fakty do Kropiwnickiego zbyt przyjaźnie nie nastawiają. Z mediami jednak różnie bywa.
Zastanawia mnie jednak coś innego. Mianowicie hipotetyczna sytuacja, w której do podobnego referendum doszłoby w Poznaniu.


Pozornie podobnie- prezydent miał w sądzie kilka spraw z poważnymi podejrzeniami dotyczącymi największych inwestycji w Poznaniu, organizacje pozarządowe powszechnie czują się ignorowane przez magistrat, obcina się wydatki na pomoc społeczną,  bilety komunikacji publicznej są drogie, autobusy mają prywatyzować, najsłynniejszy zakład przemysłowy Poznania bankrutuje, no słowem wesoło też u nas nie jest.
Wyobraźmy sobie, że dochodzi do referendum. Założę się, że w Poznaniu zwolennicy prezydenta Grobelnego by się jednak zmobilizowali. Frekwencja, nawet tak samo niska jak w Łodzi (a sądzę, że byłaby o wiele wyższa), pokazałaby, że wcale nie tylko przeciwnikom chce się  na referenda chodzić. Tu po prostu chodzi o demokrację. Dodam, że uważam, iż prezydent Grobelny mimo wszystkich ataków z lewa i prawa nie zostałby odwołany. I to też jest ciekawe, choć może na osobną debatę:)


To nie kwestia regulacji prawnych, które być może można nieco ulepszyć, ale kierunek jest dobry i najlepiej byłoby to rozszerzyć na innych przedstawicieli obywateli. Wchodzi w grę wiele zmiennych dotyczących zaplecza politycznego, PR-u, gry lokalnych elit, sympatii bądź antypatii mediów, charyzmy i profesjonalizmu danego polityka. Nie procedur odwoławczych, gdyż są jak na standardy polskie dość dobre (czyli, że w ogóle jest taka możliwość!).
Mamy stały kontakt z wieloma środowiskami, które prezydenta Grobelnego krytykują. I bardzo często nie potrafią odpowiedzieć na proste pytanie- jeżeli nie on, to kto? Jaką politykę będzie prowadzić? W czym będzie od Grobelnego lepszy, w czym gorszy? Zwolennicy prezydenta argumentację mają opanowaną, przypominając spektakularne wydarzenia, od Światowego Szczytu Klimatycznego po Euro 2012, inwestycje czy generalny rozwój miasta. I pokazują, że Grobelny profesjonalnych rywali, mogących z nim konkurować w debatach o przyszłości miasta na razie za bardzo po prostu nie ma. Ten dysonans jest najlepszym powodem, dla którego w Poznaniu referendum zakończyłoby się inaczej, niezależnie jak taki wynik oraz stojące za nim przemyślenia oceniamy.
Najwyraźniej w Łodzi ludzie jakąś opcję „B” mają. Albo uważają, że lepszy komisarz, niż on. I może dlatego tak jednogłośnie powiedzieli Kropiwnickiemu „DOSYĆ!”

Proponuję, żebyśmy zastanowili się nad tym nie tyle kto personalnie nami rządzi (Grobelny, Kropiwnicki, Tusk, Kaczyński, czy inny polityk), ale jak osiągnąć stan, w którym politycy będą nie - jak obecnie – praktycznie niezależnymi od bazy społecznej władcami, lecz zaczną uważać się – i być przez obywateli traktowani- jak pracownicy zatrudniani przez społeczeństwo, którymi przecież w istocie rzeczy są.

Poniżej artykuł o demokracji uczestniczącej- systemie promowanym przez ruch alterglobalistyczny, wprowadzany na płaszczyźnie lokalnej w wielu miastach na świecie, w Polsce niestety jeszcze dość nieznany. Twórczo go rozwinęliśmy:)

Małgorzata Kamińska

http://www.lepszyswiat.org.pl/files/demokracja.pdf

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka